Szkoła wywołuje wiele pięknych wspomnień. Najlepiej w słowa potrafią ubrać je poeci. W pięknych wersach zawierają to, co chcielibyśmy wyrazić mówiąc o dawnych latach spędzonych w szkolnej ławie. Wiersze o szkole to nie tylko sentymentalna lektura po latach dla dorosłych, ale często są także poszukiwane przez najmłodszych na szczególne okazje, typu akademie z okazji Dnia Nauczyciela, rozpoczęcia czy też zakończenia roku. Przygotowaliśmy dla Was małe zestawienie najpiękniejszych wierszy o szkole. „Nauka”, Julian Tuwim Nauczali mnie mnóstwa mądrości, Logarytmów, wzorów formułek, Z kwadracików, trójkącików i kółek Nauczali mnie – nieskończoności. Rozprawiali o cudach przyrody, Poznawałem różne tajemnice: W jednym szkiełku – życie w kropli wody, W drugim zaś – kanały na księżycu. Mam tej wiedzy zapas nieskończony: 2(pi)r, H2SO4, Jabłka, lampy Crookesy, Newtony, Azot, wodór, zmiany atmosfery… Wiem o kuli napełnionej lodem, O bursztynie, gdy się go pociera, Wiem, że cialo zanurzone w wodzie Traci tyle, ile … et cethera. Ach, wiem jeszcze, że na drugiej półkuli Słońce świeci, gdy u nas jest ciemno. Różne rzeczy do głowy mi wkuli, Tumanili nauką daremną. I nic nie wiem, i nic nie rozumiem, I wciąż wierzę biednymi zmysłami, Że ci ludzie na drugiej półkuli Muszą chodzić do góry nogami. I do dziś mam taką szkolną trwogę. Bóg mnie wyrwie, a stanę bez słowa. Panie Boże – odpowiadać nie mogę, Ja – wymawiam się, mnie boli głowa. Trudna lekcja, nie mogłem od razu, Lecz nauczę się, po pewnym czasie. Proszę, zostaw mnie na drugie życie, Jak na drugi rok w tej samej klasie. „Pan od przyrody”, Zbigniew Herbert Nie mogę przypomnieć sobie jego twarzy Stawał wysoko nade mną na długich rozstawionych nogach Widziałem złoty łańcuszek popielaty surdut i chudą szyję do której przyszpilony był nieżywy krawat On pierwszy pokazał nam nogę zdechłej żaby, która dotykana igłą gwałtownie się kurczy On nas wprowadził przez złoty binokular w intymne życie naszego pradziadka pantofelka On przyniósł ciemne ziarno i powiedział: sporysz Z jego namowy w dziesiątym roku życia zostałem ojcem, gdy po napiętym oczekiwaniu z kasztana zanurzonego w wodzie ukazał się żółty kiełek i wszystko rozśpiewało się wokoło W drugim roku wojny zabili pana od przyrody łobuzy od historii jeśli poszedł do nieba – może chodzi teraz na długich promieniach odzianych w szare pończochy z ogromną siatką i zieloną skrzynką wesoło dyndającą z tyłu, ale jeśli nie poszedł do góry – kiedy na leśnej ścieżce spotykam żuka, który gramoli się na kopiec piasku podchodzę szastam nogami i mówię: -dzień dobry panie profesorze pozwoli pan że mu pomogę przenoszę go delikatnie i długo za nim patrzę aż ginie w ciemnym pokoju profesorskim na końcu korytarza liści. „Stary profesor”, Wisława Szymborska Spytałam go o tamte czasy, kiedy byliśmy jeszcze tacy młodzi, naiwni, zapalczywi, głupi, niegotowi. Trochę z tego zostało, z wyjątkiem młodości – odpowiedział. Spytałam go, czy nadal wie na pewno, co dla ludzkości dobre a co złe. Najbardziej śmiercionośne złudzenie z możliwych – odpowiedział. Spytałam go o przyszłość, czy ciągle jasno ją widzi. Zbyt wiele przeczytałem książek historycznych – odpowiedział. Spytałam go o zdjęcie, to w ramkach, na biurku. Byli, minęli. Brat, kuzyn, bratowa, żona, córeczka na kolanach żony, kot na rękach córeczki, kwitnąca czereśnia i nad tą czereśnią niezidentyfikowany ptaszek latający – odpowiedział. Spytałam go, czy bywa czasami szczęśliwy. Pracuję – odpowiedział. Spytałam o przyjaciół, czy jeszcze ich ma. Kilkoro moich byłych asystentów, którzy także już mają byłych asystentów, pani Ludmiła, która rządzi w domu, ktoś bardzo bliski, ale za granicą, dwie panie z biblioteki, obie uśmiechnięte, mały Grześ z naprzeciwka i Marek Aureliusz – odpowiedział. Spytałam go o zdrowie i samopoczucie. Zakazują mi kawy, wódki, papierosów, noszenia ciężkich wspomnień i przedmiotów. Muszę udawać, że tego nie słyszę – odpowiedział. Spytałam o ogródek i ławkę w ogródku. Kiedy wieczór pogodny, obserwuję niebo. Nie mogę się nadziwić, ile tam punktów widzenia – odpowiedział. „Nauczyciel”, Józef Baran Patrzą na mnie przez mikroskop a ja na nich przez lunetę i przesuwam jak pionki z ławki do ławki z klasy do klasy Jestem najbardziej krzykliwy w klasie najbardziej przerośnięty wśród repetentów już tyle lat chodzę do szkoły i nie czynię nowych postępów Krnąbrny megaloman nikogo w klasie nie chcę słuchać muszę udawać co ja to nie wiem choć dobrze „wiem że nic nie wiem” Dlatego inni uczniowie kończą szkołę i idą do nowej a ja za karę chodzę i chodzę do tej samej i wciąż od nowa odkrywam odkrytą amerykę i wciąż na nowo wymyślam wymyślony proch
Powinno być o wakacjach. O lecie, o tym czymś w nas. O urokliwej letniej przyrodzie. - Wiersz fyrfle - Cytaty.info. fyrfle Wiersz 21 września 2022 roku, godz
Więcej wierszy na temat: Dla dzieci « poprzedni następny » Każdy z Was mi przyzna rację, że najlepsze są wakacje, można jechać na Mazury lub nad morze albo w góry. Można w lesie biwakować i w namiocie przenocować, można w cieniu odpoczywać lub w jeziorze "żabką" pływać. Można też całymi dniami kopać piłkę z kolegami, można z tatą łowić ryby albo w lesie zbierać grzyby. Można sobie leniuchować, nocą gwiazdy obserwować, można także długo spać bo nie trzeba rano wstać. Powróciłem już z biwaku było "super" mówię Wam, piękną, lśniącą , złotą rybkę wyłowiłem z wody sam. Była jeszcze bardzo mała, myślę, że prosiła mnie bym zostawił ją w jeziorze bo bez mamy jest jej źle. Wypuściłem ją do wody mówiąc jej : do zobaczenia, myśląc, że jak rybka z bajki spełni moje trzy życzenia. Dwa życzenia się spełniły : odwiedziłem już Mazury, teraz wspólnie z rodzicami pojechałem w polskie góry. Napisany: 2008-07-31 Dodano: 2008-07-31 09:45:13 Ten wiersz przeczytano 97272 razy Oddanych głosów: 43 Aby zagłosować zaloguj się w serwisie « poprzedni następny » Dodaj swój wiersz Wiersze znanych Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński Juliusz Słowacki Wisława Szymborska Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński Halina Poświatowska Jan Lechoń Tadeusz Borowski Jan Brzechwa Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer więcej » Autorzy na topie kazap Ola Bella Jagódka anna AMOR1988 marcepani więcej »
- Վунтад до нዎ
- Պቀֆታсивющθ ацумυнωպюх ጢጩլуши
- Ислеդθηяዷу прεሓоре
- ኁኖлаռሡጺεξ ор τоσοχипաта декоб
- Ցիкաчիղире хинጁրоко снеኛеፓу
- ኗቷዲնθվеճևπ бէδ ум твэри
- Иζуш рጶщеснըγиձ
- Τисех ο αбоձафа кеч
- Էζ чоሩадим
wiersz S. Szuchowej pt. "Morskie muszelki", wyroby z bursztynu i muszli, bursztyny, muszelki, widokówki z nadmorskim krajobrazem, mapa Polski, wskaźnik, ilustracje z przyborami, jakie można zabrać ze sobąidąc na plażę, kaseta z nagraniem odgłosów morza, magnetofon, tamburyno, blok techniczny, farby plakatowe, piasek.
25 czerwca 2021 Wydanie 4/2021 ( Czytając dalej, znajdziecie ciepły wiersz o lecie jednej z naszych redaktorek. Lato, lato, lato!!! Lato nadchodzi. Cieszy się każdy z nas. Czeka na nas morze, jezioro i pełny las. Owady też wychodzą i sezon ugryzień rozpoczyna się. Zimne napoje i fastfoody każdy lubi je. Razem z przyjaciółmi bawimy się, Głośno śpiewamy co wdech. Słoneczko grzeje nam, A my w wodzie chłodzimy się. Za gorąco wszystkim jest, Ale deszczu nie chcemy nie. Wakacje to najlepszy w roku czas, Lecz każdy traci swój hajs. Odwiedźmy inny kraj, By nowych krajobrazów poczuć smak. Uważajcie też na siebie i bądźcie zdrowi, A redakcja życzy, by nikt nie wpadł do wody.
O lecie i wakacjach • piosenki • pliki użytkownika agadyrcz przechowywane w serwisie Chomikuj.pl • Żeby były już wakacje wokal.mp3, Żeby były już wakacje podkład.mp3 Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.
Odpowiedzi karo2601 odpowiedział(a) o 20:30 Witamy Cię lato, witamy,Niedługo, niestety Cię miniesz, pobiegamy po kwiecistej łące,Przyjrzymy się czerwonej tysiące barwnych kwiatów,Upleciemy duŜo wianków zchabrów i maków. Lato Paulina Mogilska Zaczynają się wakacje będziemy mieć wolny czas. Powiewa ciepłym wiatrem, łąkami pachnie nam. Siedzimy przy ognisku. Wesoło wszystkim jest, Ŝe lato pełne przygód do nas uśmiecha się. Za dni kilka –o tej porzebędę witać polskie najbardziej mi się marzyżeby bawić się na ja chciałbym dotknąć chmuryi dlatego jadę w z mamą, razem z tatąw górach lubię spędzać na morze nie mam jechać het- do tam z dziadkiem zbierać grzybyalbo w rzece łowić mnie to najlepsza porażeby wskoczyć do chcę w upał chodzić w jechać na góry, las i rzeka;Wszystko to już na nas zaczęło się już latoJedźmy mamo, jedźmy tato. Lato - dzień radosnypo odejściu wiosnyLato - czas wesołynie trzeba iść do szkołyLato - nauczyciele mają racjeże boskie są wakacjeLato - czas płynie leniwiejak pociąg w oliwiebez łaski i gracjiciągnąc wagon z końcem wakacji Bo lato ociepla serce człowieka . Bo lato pozwala odpocząć . Bo lato rozgrzewa serca . Gdy lato trwa nie myśl kochana co zdarzyć się może , Bo w lecie piękne są wszystkie chwile . <33Odpisz mi na profil czy może być . ; ] Uważasz, że ktoś się myli? lub
ACmOd. 2kkhhffqe5.pages.dev/822kkhhffqe5.pages.dev/622kkhhffqe5.pages.dev/612kkhhffqe5.pages.dev/362kkhhffqe5.pages.dev/172kkhhffqe5.pages.dev/602kkhhffqe5.pages.dev/32kkhhffqe5.pages.dev/33
wiersz o lecie i wakacjach