Czy rodzina chrześcijańska musi ochrzcić dziecko? 2013-01-16 15:11:08; Czy można mieć dziecko bez ślubu? 2010-05-10 16:26:16; Czy jeżeli nie mam bierzmowania będę mogła ochrzcić swoje dziecko? 2011-06-23 21:51:20; Czy bez bierzmowania nie można wziąść ślubu? 2010-03-21 11:44:35; Czy ateista może ochrzcić swoje dziecko? 2012-03
Artykuł naszej dziennikarki, Katarzyny Piojdy, o problemach jakie rodzice żyjący "na kocią łapę" mają z ochrzczeniem dzieci wywołał lawinę komentarzy w internecie. Czytelnicy potwierdzają, że spotkali się z takimi przypadkami i wyrażają oburzenie. Jednak są i tacy, którzy stają w obronie księży. Poznajcie wybrane opinie naszych do przeczytania całego artykułu, który tak zbulwersował naszych Czytelników: Chrzest nieślubnych dzieci - hipokryzja rodziców czy prawo, którego ksiądz nie może odmówić? Po opublikowaniu materiału naszej dziennikarki na ten temat, w internecie pojawiło się bardzo dużo komentarzy. Nasi Czytelnicy w większości stawali w obronie par żyjących w nieformalnych związkach. Jednak pojawiły się także głosy krytyczne, które usprawiedliwiały decyzje księży. A jakie jest Wasze zdanie? Zachęcamy do zapoznania się z opiniami naszych Czytelników i wyrażania własnego zdania (opinie internautów nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji, pisownia komentarzy oryginalna):- Nadal sami sobie szkodzą...i dziwią się że ludzie się oddalają od kościoła... - uważa Dorota, której zdanie popiera wielu Mi ksiądz powiedział że udzieli chrztu corke jeśli ustale datę ślubu z jej ojcem z którym już nie byłam, spotykaliśmy się tylko gdy przyjeżdżał do córki nic wiecej... Nie ochrzcze tego dziecka... te słowa długo długo słyszałam w myślach... - wspomina Po prostu zawiść czego w ogóle nie powinno być lecz takie świadectwo teraz kościół wystawia sobie! - dodaje Nawet jeśli rodzice żyją w grzechu, dziecko nie ma na to wpływu, nie jest tego winne i nie odpowiada za grzechy swoich ze tak wykształceni ludzie uważający sie za sługę Boga, nie znają pisma świętego - komentuje Miłość to grzech? Od kiedy? Wolę prawdziwą miłość i szacunek w nieformalnym grzesznym związku, niż hipokryzję instytucji zwanej kościołem. Do Boga niczego nie mam. Jestem przeciwna tylko tym zabobonom i gusłom za kasę,którą nie mogą nażreć się księża! - ocenia Skoro rodzice wolą żyć po swojemu to po co pchają na siłę dziecko do chrztu??? Pretensje do księdza a sami są przykładem czego??? Nie oceniam ale gdzie logika? Więc nich rodzice sami zaczną wymagać od siebie - uważa z kolei A oni dalej swoje,przecież Papierz Franciszek dal przyklad i chrzcil dzieci z nieformalnych związków - przypomina Sylwia. - Ale to chyba za mało dla naszych......,żadne zdziwienie,że coraz więcej ludzi odsuwa się od kościoła - Jak dla mnie żaden ksiądz nie powinien odmówić udzielenia sakramentu tak małej istocie,ktora niczemu nie jest w Polsce takie chore sytuacje mają miejsce - uważa A po co im chrzest dziecka jak im nie potrzebny ślub kościelny. Hipokryzja to tak, to nie, wybiórczo wiarę traktują a winę najlepiej zrzucić na księży. Bardzo dobrze robią!!! - komentuje Co za głupota !!! Wiara za pieniądze . Za chrzest trzeba zapłacić , na komunię dziecka też zawsze na cos zbieraja, udzielenie ślubu tez trzeba zapłacić no i oczywiscie jeszcze pogrzeb. A tak na marginesie jesli ksiądz nie chce ochrzcic dziecka bo rodzice żyją w grzechu bo bez ślubu , to tak samo nie powinien dawać ślubów bo ciekawe ile procent żyje do ślubu w czystości - ocenia Ja przestałam chodzić do spowiedzi, kiedy ojciec mojego dziecka (mój były obecnie) dostał rozgrzeszenie i poszedł do komunii na chrzcinach małego (również żyliśmy na kocią łapę) a ja nie dostałam. Nam bez niczego ochrzcił, wszystko zależy od tego ile kasy sypnie się na to wychodzi, nawet to czy dostanie się rozgrzeszenie, dlatego dla mnie kościół to jedna wielka instytucja pełna obłudy i zakłamania we wszystkim - opowiada swoją historię komentarzy internautów można przeczytać na naszym profilu na Facebooku pod postem:Zobacz także: Wyjątkowe wyróżnienie dla dziecka znanego kolarza. Syn Petera Sagana zostanie ochrzczony przez papieża Franciszkaźródło: Press Focus/x-news
No wlasnie co o tym sadzicie zyje sobie para na kocią łapę ale jak mają dzieci w przedszkolu czy w szkole i jest religia to dzieko na religię chodzi. Widok (11 lat temu) 30 marca 2011 o 20:53 Dziewczyny, wiem, że jest to możliwe, żeby ktoś tylko po ślubie cywilnym był chrzestnym ale nie wiem gdzie w trójmieście. Miałyście może podobną sytuację?? 0 3 (11 lat temu) 30 marca 2011 o 21:27 a musi się przyznawać? 0 2 (11 lat temu) 30 marca 2011 o 21:30 może być świadkiem chrztu ale nie chrzestnym ... 2 2 (11 lat temu) 30 marca 2011 o 21:34 nie może być chrzestnym, ale może być świadkiem chrztu My mielismy taką sytuację i ksiądz nam tak zaproponował. Świadek Chrztu w kościele podczas uroczystości będzie "robił" to co zwykle ojciec chrzestny więc nikt z zewnątrz nie dopatrzy się różnicy. Nie może być jednak wpisany "formalnie" jako ojciec chrzestny do księgi chrztów. 1 0 (11 lat temu) 30 marca 2011 o 21:37 dokladnie,my mielismy taka sytuacje z chrzestna,a jesli wezmie slub koscielny zostanie dopisana jako "prawdziwa"chrzestna [url= 0 0 ~coffee (11 lat temu) 30 marca 2011 o 21:42 przyznać się musi, bo musi mieć papier ze swojej parafii W moim kościele nie chcą się zgodzić na świadka chrztu a ja naprawdę nie mogę i nawet nie chce wziąć innej osoby na chrzestnego czy możecie mi powiedzieć w jakiej parafii Wam się udało? 0 0 ~coffee (11 lat temu) 30 marca 2011 o 21:45 w mojej rodzinie para bez slubu kościelnego mogła pełnić rolę rodziców grzestnych. Oboje. Nie byli świadkami tylko normalnie mieli wpisane jako rodzice chrzestni - więc można... wszystko zależy od księdza 1 0 ~anonim (3 lata temu) 20 czerwca 2019 o 16:35 Gdzie takie parafie sa 0 0 ~Anonimowo (1 rok temu) 21 czerwca 2021 o 23:36 W Krzyżowicach 0 0 (11 lat temu) 30 marca 2011 o 21:46 my chrzeciliśmy na Matarnii i nie było problemu,że chrzestna jest bez ślubu kościelnego. 1 0 ~coffee (11 lat temu) 30 marca 2011 o 21:53 rybkagd - ale nie w Parafii Sw. Walentego tylko w tej przy centrum handlowym tak? jak nazywa się ta parafia?, bo nie mogę znaleźć ;/ 0 0 (11 lat temu) 30 marca 2011 o 21:55 właśnie w parafii św. Walentego. 0 0 ~coffee (11 lat temu) 30 marca 2011 o 21:57 no właśnie ja należę do tej parafii i się nie zgodzili więc już nic nie rozumiem ;/ 1 0 (11 lat temu) 30 marca 2011 o 22:01 to nie wiem czemu. A chrzestny jest też z tej parafii? Moja chrzestna nie dostała zaświadczenia ze swojej parafii,ale dostała rozgrzeszenie podczas spowiedzi i nasz proboszcz się zgodził,aby został chrzestną (nie jest rozwódką, tylko jej maz jest innej wiary) 0 0 ~coffee (11 lat temu) 30 marca 2011 o 22:05 nie, tylko my jesteśmy z tej parafii i chrzestna chrzestny z innej i to właśnie proboszcz nie wyraził zgody ech;/ może ktoś jeszcze w innej parafii miał taką sytuację? 0 0 (11 lat temu) 30 marca 2011 o 22:08 mój brat był chrzestnym a nie ma ślubu kościelnego, ale nawet nic księdzu nie mówił. Poszedł do swojej parafii po zaświadczenie, dostał i finito. Po co mówić "ale przepraszam, proszę księdza, a ja nie mam ślubu kościelnego!" Ksiadz patrzy w papiery, widzi chrzest, widzi bierzmowanie i daje papier 0 3 (11 lat temu) 30 marca 2011 o 22:10 to co innego gdy mąż jest innej wiary ...i normalnie miała spowiedź ... Swoją drogą ja tego nie rozumiem ... Zasady wybierania chrzestnych są jasne - a co chwilę ktoś próbuje obejść to ... 0 1 (11 lat temu) 30 marca 2011 o 22:11 Daria: pod warunkiem że nie trzeba mieć zaświadczenia ze spowiedzi ... tam tego zataić nie możesz a tym samym karteczki ze spowiedzi nie dostaniesz 0 1 (11 lat temu) 30 marca 2011 o 22:16 u spowiedzi też był, karteczke dostał, ale z czego się spowiadał to nie wiem... 2 0 (11 lat temu) 30 marca 2011 o 22:29 kolega mi kiedyś opowiadał, że 2 razy był przed chrzcinami u spowiedzi ... Za pierwszym razem rozgrzeszenia nie dostał (też bez ślubu), to poszedł drugi raz do innego księdza i już nie wszystko powiedział, karteczkę dostał ... 2 4 (11 lat temu) 31 marca 2011 o 08:56 co za głupota - jaki jest sens oszukiwać? Tylko dlatego, żeby "udawać" chrzestnego? Mam nadzieję, że chociaż matka chrzestna spełniała wszystkie warunki, bo inaczej chrzest jest nieważny. 3 6 (11 lat temu) 31 marca 2011 o 09:41 to co to za ojciec chrzestny on ma pomagac w wychowaniu dziecka w wierze katolickiej a nie byc zeby tylko byc bez sensu nie rozumiem takich ludzi. Takie bycie jakby katolikiem na sile nie chce brac slubu koscielnego jego sprawa ale wtedy nie ma prawa do innych rzeczy sorry.... Dlugo można by pisac. U nas ksiądz też nie uznaje swiadka chrztu i w ogole bardzo się zdziwil, że coś takiego jest jak ktoś się o to pytał na naukach. 5 3 ~agu (11 lat temu) 31 marca 2011 o 09:55 Po co takie głupoty gadasz. Chrzest jest ważny. To jest sakrament, a nie nagroda za dobre życie chrzestnych. 10 1 (11 lat temu) 31 marca 2011 o 10:04 jak jest taki wazny dla rodziców to powinien chociaż w połowie być istotny dla chrzestnych a chyba tak nie jest..Twoje dziecko potem patrzy na takiego rodzica chrzestnego i mówi a co jak wujek nie musi to ja też...zresztą każdy a przynajmniej większośc ludzi ma sumienie i nie przed księdzem będzie odpowiadało...a opinie kazdy może wyrazić. Moja jest wlaśnie taka, ze to głupota tak oszukiwac i robi się krzywde swojemu dziecku... 7 1 (11 lat temu) 31 marca 2011 o 10:04 ??? To nie ma sensu :P Skoro jest ważny to powinien być prawidłowo przeprowadzony - z odpowiednimi osobami jako rodzicami chrzestnymi- a nie najlepszymi znajomymi rodziców ... 4 1 ~agu (11 lat temu) 31 marca 2011 o 10:08 moja wypowiedź dotyczyła wypowiedzi emika- o ważności sakramentu. 0 0 (11 lat temu) 31 marca 2011 o 10:15 Ale to pomaganie w wychowywaniu w wierze jest...hmm grubymi nićmi szyte. Ja miałam cudownych rodziców chrzestnych - rodzeństwo mojej mamy. Moja ukochana ciocia i wujek, którzy zawsze o mnie pamiętali, którzy BYLI w moim zyciu. Ale sorry - nigdy nie rozmawiałam z nimi na temat wiary itd. Podejrzewam, że większość rodziców chrzestnych tego nie robi. Ja też będę miała problem z chrzestnym dla Lenki. Chcemy żeby nim był jedyny brat męża, ale jest rozwodnikiem. I co mamy z tym fantem zrobić? Nie chce nikogo innego. Nie jestem zwolennikiem brania na chrzestnych znajomych/przyjaciół bo różnie z nimi w zyciu bywa. A rodzina to zawsze rodzina. A oprócz szwagra nie mamy nikogo kto by się do tej roli nadawał. Są osoby po ślubie kościelnym, kawalerowie, ale oni są bardziej "nie żyjący w wierze" nić mój szwagier. Nie chcę żeby moja córka miała byle jakiego chrzesnego, ale po ślubie kościelnym (zresztą nie wiadomo czy się nie rozwiedzie kiedyś), ale chcę takiego który będzie dla niej naprawdę kochającym wujkiem. 8 0 (11 lat temu) 31 marca 2011 o 10:27 kazdy robi jak chce ale takie oszukanie ksiedza i zrobienie tego tak dla picu to chyba nie jest do konca ferr..ale mowie,każdy sumienie ma i nie przed księdzem będzie odpowiadać..a dziecko po części samo patrzy na swoich rodzicow chrzestnych i troche z nich przykład tez bierze...no nic ile ludzi tyle opini:) 2 1 (11 lat temu) 31 marca 2011 o 10:27 Ojejku, co jest a co byc powinno to dwie różne rzeczy. Wolałabym chrzestnego, który będzie obecny w moim życiu a nie takiego, który ma ślub kościelny, no proszę Was. Co ma ślub kościelny do tego czy ktoś będzie dobrym ojcem chrzestnym czy nie? To po prostu kolejny, sorry za wyrażenie, głupi wymysł kościoła. Seksu przed ślubem też nie powinno się uprawiać. Ciekawe, która z zagorzałych katoliczek nie uprawiała seksu przed ślubem, buahahaha ;) 11 3 (11 lat temu) 31 marca 2011 o 10:30 No właśnie... 0 0 (11 lat temu) 31 marca 2011 o 12:28 jeśli głupi wymysł Kościoła to po co do tego kościoła zapisywać dziecko? Jest wiele innych kościołów gdzie to nie stanowiłoby problemu ... A wujek może być bardzo bliską osobą w życiu dziecka niezależnie od tego czy jest ojcem chrzestnym czy nie ... To akurat ma najmniejsze znaczenie. 2 1 (11 lat temu) 31 marca 2011 o 12:41 Ja też uważam, że głupotą jest brać chrzestnych bo maja ślub kościelny, niestety to że maja ten sakrament często nie idzie w parze z wiarą tym bardziej wychowywaniem dziecka w wierze katolickiej bo od tego są rodzice. Moim zdaniem to powinien być wybór rodziców jakich chrzestnych chcą dla swojego dziecka bo oni wiedza to najlepiej. Co za sens jest wzięcie takiego człowieka bo ma ślub i co potem dziecko go nawet nie zna :/ Dla mnie to chore jest. Po za tym to, że ktoś nie ma ślubu kościelnego nie oznacza, że jest nie wierzący, niestety czasami jest wiele problemów aby ten ślub wziąć i robią te problemy właśnie księża :/ 3 0 (11 lat temu) 31 marca 2011 o 12:50 Seksu przed ślubem też nie powinno się uprawiać. Ciekawe, która z zagorzałych katoliczek nie uprawiała seksu przed ślubem, buahahaha ;) Dokładnie tak jak pisze Daria wielcy "katolicy" się odzywają 4 3 (11 lat temu) 31 marca 2011 o 12:51 Większość ludzi chrzci dzieci nie z wiary tylko dla świętego spokoju żeby pseudokatole ich nie dręczyły czy to na podwórku czy w szkole,ostatnio słyszałam że w przedszkolu jest religia,to jest dopiero CHORE !!! 3 5 (11 lat temu) 31 marca 2011 o 12:53 Wiecie mama takie katoliczką ale nie taką zagorzałą (jak mam sie już zglebiać). Ale wybierająć chszestnych dla dziecka to bardziej patrzałam na to jaka jest ta osoba,jaki ma stosunek do całej sprawy bycia chszestnym i czy bedzie w życiu mojego nie wyliczałam jego grzechów i nie patrzałąm czy jest w kościele 2razy na meisiąc czy tylko od moje dziecko raczej ode mnie (od rodziców)bedzie brało przykład chodzenia do kościoła i stosunku do mój obowiązek nauczyć tego w rodzinie osobe która chodzi co niedziele do kościoła ale na codzień jest bardzo nie odpowiedzialna i w życiu bym mu dziecka nie zostawaiła..i co dlatego że uczęszcza co niedziele do kościoła ma zostać chszestnym mojego dziecka...w Życiu!!!! Dlatego też kościół stawia kryteria ale też nie zna życia i tak jest w dużych duzo wymaga od człowieka/katolika a nei zna jego np. sytuacji w rodzinie albo sytuacji życiowej. Bo według niego powinno sie i koniec nie ma dyskusji 4 2 (11 lat temu) 31 marca 2011 o 12:56 Ja znam taką co do kościoła biega codziennie,modli się tak że wszyscy słyszą wielka katoliczka ,co n********* męża . 1 3 ~coffee (11 lat temu) 31 marca 2011 o 13:41 Tak z ciekawości zapytam... Kto z Waszych rodziców chrzestnych rozmawiał z Wami na temat wiary, prowadzał Was do Kościoła, pomagał wychowywac w wierze katolickiej? Zapewne nieliczni... więc ja wolę, żeby chrzestny był dobrym człowiekiem i miał kontakt z moim dzieckiem (ja swojej chrzestnej nie wiedziałam na oczy - oprócz chrztu;/). Osoba, kótra ma być chrzestnym jest wierząca. Chodzi do kościoła. Nie ma ślubu kościelnego bo jego druga połowa nie wyraziła na to zgody. Uważam, ze jest on lepszy od tych, których znam a którzy mają ślub kościelny. I pytam jeszcze jak to możliwe, ze w jednym kościele można a w innym nie. I nie mam tu na myśli okłamywania księdza. Poza tym, nie rozumiem dlaczego rodzice dziecka mogą być bez ślubu kościelnego i chrzcic dziecko a chrzestny już nie. Chyba to jednak rodzic ma większy wpływ na wychowanie dziecka i na to czy jego dziecko będzie praktykującym katolikiem. A tu nagle okazuje sie, że ważniejszy od rodziców jest chrzestny... No ja tego nie rozumiem ;/ 6 0 (11 lat temu) 31 marca 2011 o 13:49 A ja spotkalam sie juz z z tym, że ksiądz odmowił rodzicom chrztu dla dziecka dla tego, że nie mieli slubu kościelnego także co ksiądz to inna decyzja. U nas w parafirodzice bez slubu Kościelnego nie mogą ochrzcić dziecka w ndz tylko na specjalnej mszy w sobote. 0 2 (11 lat temu) 31 marca 2011 o 13:56 ja też nie jestem jakas zagorzala fanatyczka ale jakies zasady obowiazuja wszedzie nawet w domu,pracy i w szkole wiec czemu ludziom nie podobaja sie az tak zasady w kosciele?nie chcesz nie chodz i na pewno nigdy nie ochrzcilabym dziecka dla kogos zeby ludzie nie gadali to jest bzdura jakiej jeszcze w zyciu nie slyszalam. a co do chrzestnych to w wiekszych miastach chyba księża dali sobie na luz i tak nie sprawdzaja swoich parafian ale w mniejszych jeszcze pilnuja kto chodzi do Kosciola kto przyjmuje kolęde i wymagają do chrztu zaświadczen i kartek od spowiedzi. Ale powiem Wam, że moj brat pytal się w swojej parafi z ciekawości jak Ksiądz sprawdzi, czy on jest praktykujacy i ze ma bierzmowanie(ma tylko w innej parafi) a Ksiadz mu odpowiedzial, ze to on będzie przed Bogiem odpowiadał a nie Ksiądz i wierzy mu na slowo ale to w dużym miescie tak Księża do tego podchodzą. 3 1 (11 lat temu) 31 marca 2011 o 13:56 Kulka: ja jakoś mam odwrotnie wrażenie - większość osób obecnie jest przeciwnych Kościołowi i nikt nie robi szumu z powodu braku sakramentów ... ale może ja się obracam w innych kręgach .... Agusia: zgadzam się, głupotą jest brać na rodziców chrzestnych kogoś tylko dlatego że ma ślub kościelny ... I naprawdę przykre jest że jakby tak naprawdę szczerze się zastanowić nad wyborem to najczęściej nikogo takiego nie znamy kto by się nadawał .... coffee: ja miałam takich rodziców chrzestnych 1 0 (11 lat temu) 31 marca 2011 o 14:06 Ja osobiście jestem przeciw kościołowi bo w dupach im się poprzewracało i niektórym (większości) "katolikom" tez, jedna z moich sąsiadek pier.... po ludziach że koleżanka ma dziecko bez ślubu że to nie ładnie nie po katolicku a sama u siebie pod dachem miała ludzi którzy byli bez ślubu przez ileś tam lat i mieli dziecko,ślub wzięli dopiero jak trzeba było ochrzcić bo ksiądz postawił taki warunek ,ot tacy to katolicy w naszym kraju dodam że ksiądz który postawił taki warunek sam nie żyje bez grzechu i kłamstwa łazi na dziwki ,zmienia auta na coraz lepsze/droższe ,i baluje nie pijąc przy tym mało....... 5 5 (11 lat temu) 31 marca 2011 o 14:11 nie ma jak sąsiedzkie plotki :P dobrze że nigdy się nie przejmowałam tym co sąsiedzi powiedzą :) i nie mam zielonego pojęcia kto ma ślub a kto go nie ma ... 7 0 (11 lat temu) 31 marca 2011 o 15:24 twoje chszestni nie mieszkają w Polsce i u nich płaci sie za religie także "wypisali" sie i taka ich mną na temat Boga rozmawiała mama i ja też jak wspomniałam wcześniej jestem zdania że rodzice są od wychowania religijnego :) Właśnie każdy ksiadż (parafia) inne mojej rodzinie tez musieli rodzice dziecka szukać innej parafi aby im ochszcił dziecko,bo byli bez ślubu z przyczyn finansowych 1 0 ~Mama (10 lat temu) 27 maja 2012 o 08:35 Dziewczyny, jezeli ktoras z Wam przebrnela pozytywnie przez te sytuacje to prosze o info! 3 0 ~nikt (8 lat temu) 9 grudnia 2013 o 17:57 A ksiądz pedofil jest ok, oni też oszukują i co z związku z tym? 6 4 ~anonim (4 lata temu) 11 marca 2018 o 12:30 To już sprawa jego sumienia 1 0 ~anonim (3 lata temu) 23 września 2018 o 22:07 Czasami, sami księża powinni się zastanawiać czy żyją w wierze, bo zachowują się i robią co chcą, sex uprawiają a co gorsze to i zboczeńcó wśród nich jest też nie mało 1 0 ~anonim (1 rok temu) 21 marca 2021 o 06:53 Sam fakt ze przez jakis papierek dziecko ma być nie ochrzczone jest kompletnie głupie. Jezus chrzcił w Jordanie tak jak i Sw. Jan. Bez papierów, bez dziwact a tu, papier musi być, chociaż człowiek przed Bogiem w kościele wyznaje wiarę. 1 0 ~Anomin (1 rok temu) 21 czerwca 2021 o 23:43 Ja też nie rozumiem zachowania niektórych księży żadnego papierka nie żądają nawet tego ze ktoś był bierzmowany po prostu rodzice mogą wziąć za chrzestnych ludzi z ulicy takich przypadkowych znam taką parafię i takiego księdza i gdzie tu godność matki lub ojca chrzestnego .Najpier proszą o papierek a potem go nie potrzebują i człowiek głupiej po prostu szlak trafia na takie coś . 0 1 ~Nnnn (1 rok temu) 28 czerwca 2021 o 11:50 A podczas całej ceremoni jak jak było z Komunia Świętą ? Brat normalnie przyjął? 0 0 ~Anet (11 miesięcy temu) 18 sierpnia 2021 o 13:43 Musisz okazać chyba dowód a w nim widnieje inne nazwisko odnośnie kobiet po ślubie cywilnym... 0 0 ~randall (8 lat temu) 10 grudnia 2013 o 03:12 co to za kombinacje i półśrodki?!!!!! aż żal bierze Wszystko byście durne przepuky po swojemu ustawiały. Nie podoba wam się to fora z Kościoła. Jak trwoga to do Boga. 2 10 ~Sylwia (3 lata temu) 1 marca 2019 o 16:51 Chrzestnym żeby zostać musi spełniać wymagania. I być katolikiem. Po kościelnym .żeby mógł mieć spowiedź oraz zaświadczenie ze swojej parafii 1 1 ~anonim (3 lata temu) 1 marca 2019 o 17:14 Zgadzam się z tym 1 1 ~Anonim (1 rok temu) 21 czerwca 2021 o 23:45 Dokladni jakieś warunki muszą być bo człowiek nie wie co ma ukryć a co powiedzieć 1 1 do góry Goście. Napisano Kwiecień 4, 2013. ja mieszkam w sredniej wielkosci miescie i nie bylo problemu. tez sie balam, zwlekalam do 10 miesiecy az w koncu maz poszedl i zalatwil. zalatwial to z Dziecko bez ślubu…Czy posiadanie dziecka to dobry powód do ślubu?Jak żyć bez ślubu mając dziecko?Dziecko bez ślubu…Związek, w którym pojawia się dziecko zwykle nieco zmienia swój charakter. Wiele par decyduje się wstąpić w związek małżeński po to, aby zapewnić maluchowi komfort dorastania w pełnej rodzinie i prawnie uregulować wszelkie kwestie związane z jego wychowaniem. Nie zawsze jednak rodzice czują potrzebę, aby formalizować swoją relację i mimo że mają dziecko, wciąż pozostają jedynie partnerami. Jak odnaleźć się w takim układzie i czy jest to dobry pomysł?Czy posiadanie dziecka to dobry powód do ślubu?Martwisz się tym, że ojciec Twojego dziecka nie widzi potrzeby abyście tworzyli prawdziwą rodzinę? Czy to, że nie macie jednego nazwiska jest rzeczywiście aż tak ważne i powoduje, że czujesz się gorsza? Samo posiadanie wspólnego dziecka nie zmusza nikogo do zawierania związków małżeńskich, a co więcej spora część par tak właśnie żyje. Dla Waszego maluszka najważniejsze jest to, że się kochacie i jeżeli uda się Wam zapewnić mu miłość i bezpieczeństwo, to z pewnością nie odczuje tego, że nie jesteście mężem i żyć bez ślubu mając dziecko?Dręczą Cię myśli o tym, że nigdy nie założysz białej sukni i masz w pewien sposób pretensje do partnera? Jak nauczyć się żyć w takim układzie i co robić, aby oswoić się z tą sytuacją?Porozmawiaj z ojcem dziecka. Jeżeli rzeczywiście kwestia ślubu jest dla Ciebie tak ważna, to nie bój się jej poruszyć. Zapytaj ukochanego dlaczego nie chce abyście zostali mężem i żoną. Może nie odpowiada mu huczna ceremonia lub boi się, że coś się zmieni, kiedy założycie obrączki. Każdy problem i nieporozumienia trzeba rozwiązywać, więc śmiało podejmuj zrozumienie. Nie obarczaj partnera winą za to, że źle się czujesz nie mając ślubu. Postaraj się zrozumieć jego argumenty i skup się na miłości do niego oraz do alternatywę. Możliwe, że Twój mężczyzna zgodzi się na to, abyście wrócili do tematu za jakiś czas. Pozwól mu przemyśleć sytuację i podsuń pomysł o tym, że możecie przecież urządzić niewielkie przyjęcie, a niekoniecznie wielkie normalnie. Skoro do tej pory byliście partnerami, to z pewnością dalej nimi jesteście. Bycie w nieformalnym związku nie jest niczym złym i nie powinno Cię przytłaczać. Rób to, co do tej pory. Być może kiedy dziecko nieco podrośnie zmienicie zdanie i zechcecie podpisać wiążące Was czuj się gorsza. Bądź taką kobietą, jaką byłaś do tej pory i nie zabiegaj o uwagę mężczyzny, ani nie nalegaj na ślub. Postaw sprawę jasno i przez jakiś czas nie wracaj do tematu. Możliwe, że kiedy odpuścisz i będziesz cieszyć się życiem, on zwyczajnie sam zacznie myśleć, że jednak lepiej byłoby gdybyście byli mężem i przejmuj się gadaniem. Babcie, mamy i inne osoby zwłaszcza z poprzednich pokoleń często dogadują i wprowadzają nerwową atmosferę między pary, żyjące bez ślubu. Nie pozwalaj na to i reaguj na każde takie zachowanie. Wkrótce rodzina zrozumie, że nie jesteś małym dzieckiem i nie mają prawa układać Twojego życia wedle swoich bez ślubu, kiedy pojawia się między Wami dziecko niewiele różni się od sytuacji, kiedy bylibyście małżeństwem. Prawne kwestie dotyczące praw ojca wobec dziecka bez problemu można uregulować nawet, jeżeli żyjecie w związku nieformalnym. Kiedy obydwoje jesteście zgodni co do tego, że dobrze Wam bez ślubu to nikt nie ma prawa tego komentować ani negować. Presja społeczna często powoduje, że ludzie biorą śluby bez przekonania i nie czują się z tym dobrze. Pamiętajcie więc o tym, że tworzycie rodzinę, nawet kiedy oficjalnie nie stanowicie małżeństwa. Łączy Was mały człowiek, któremu należy się życie w kochającej rodzinie, bez względu na to, czy mama i tata są mężem i żoną, czy też nie. Jeśli spodobał Ci się ten artykuł lub korzystasz z mojej wiedzy na swoim blogu lub stronie www to wstaw proszę u siebie link do źródła: Tagi: ⭐ "witam prosze o porade co z nazwiskiem dziecka po urodzeniu ja z ojcem dziecka nie mamy slubu co trzeba zrobic aby dziecko mialo nazwisko ojca cos trzeba zalatwic przed porodem bo nie mam pojecia pomozcie" - post rozpoczynający wątku o temacie "Ciąża, gdy nie jestesmy po ślubie" na Forum Ostrowca Świętokrzyskiego. jezeli jestes w ciazy..kochacie sie z partnerem i jestescie pewni swoich uczuc i tego ze chcecie byc razem...to jednak powinniscie wziasc slub:) teraz poki nie widac jeszcze brzuszka...dziecko to nie zabawka- ono potrzebuje obojga kochajacych sie rodzicow:))))))))co to w ogóle za słowo powinniście wziąść ślub ?? Czy do kochania dziecka jest potrzebny ślub ?? Nie opowiadaj bzdur, bo namieszasz młodej dziewczynie w głowie. Od kiedy wyznacznikiem kochania się obojga rodziców jest slub? Czyli wychodzi na to, że skoro nie mam slubu ze swoim chłopakiem a spodziewamy się dziecka to znaczy, że tak naprawde się nie kochamy? Bzdury opowiadasz kobieto zastanów się najpierw zanim coś napiszesz. A brać slub w ciąży kiedy "jeszcze brzuszka nie widać" to tylko żałosna pokazówka przed rodziną. Więc świrek54... Nie muisz mieć slubu nawet jak jesteś w ciąży. Kochasz swojego chłopaka a on ciebie i to najważniejsze. Teraz powinniście się przygotowywać na wydatki związane z maluszkiem bo naprawde sporo tego :d dla dziecka to bez różnicy czy tata i mama mają ślub tylko to jak się traktują. ślub można wziaść zawsze, to nie ucieknie. A co zrobisz kiedy za kilka miesięcy/lat stwierdzicie ze do siebie nie pasujecie ? Jestecie bardzo młodzi, szczególnie ty, więc macie jeszcze czas. Oczywiście zaręczyć się możecie a zaręczyny mogą trwać kilka lat i są dobrą próbą :) przekonasz się, czy mozesz na swoim facecie polegać a to bardzo wazne podczas ciąży i później. Pozdrawiam i życzę słusznej decyzji!!!sluchaj!!!!!!!!!!!!!!! nie do kochania dziecka nie jest potrzebny slub... Kazdy ma swoje zdanie!!! Ja mam takie a nie inne wiec zbastuj troche!!!! Przede wszystkim taka decyzje powiinna podjac z rodziacami- bo to oni jej beda pomagac!!! I swoim partnerem... A na forum kazdy moze jej tylko doradzic i powiedziec swoje zdanie tak jak zrobilam to ja czy ty...Jestem odpowiedzialna i wierzaca osoba!!!!!!! Dziecko swoje chce wychowac w wierzy... A teraz podobno nie chca chrzcic dzieci bez slubu rodzicow...wolny kraj i moge pisac to co chce i to co uwarzam...witam wszystkie przyszle mamusie:)))wpadlam do was na chwilke z pazdziernikowek:))) chcialam wszystkim wam zyczec dalszych spokojnych miesiecy- a racze tygodni:)) i duzooo...duzoooo zdrowka:)))podrawiam serdecznie:)zgadzam się z tobą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! - To nie ma znaczenia czy rodzice nie mają ślubu. Jak dziecko ma być ochrzczone to ma być ochrzczone. To nie jest przeszkoda. To już jest grzech rodziców, a dziecko jest niczemu winne, je trzeba ochrzcić. Jeśli chodzi o rodziców chrzestnych to muszą być tacy, którzy nie mają przeszkód do wzięcia komunii, do wyspowiadania się. opis produktu dane szczegółowe Spodziewacie się dziecka, a nie jesteście małżeństwem i nie chcecie tego zmieniać? Dowiedzcie się, czy w takiej sytuacji możecie korzystać z urlopów, zasiłków, ulgi podatkowej na dziecko i innych uprawnień rodzicielskich. Z poradnika dowiesz się: czy partner może towarzyszyć kobiecie podczas porodu i wizyt u ginekologa jak wygląda procedura uznania dziecka przez ojca jakie świadczenia pieniężne przysługują rodzicom żyjącym bez ślubu czy tacy rodzice mogą razem rozliczać się z podatku dochodowego czy nieślubny ojciec może wziąć urlop ojcowski opis produktu dane szczegółowe Format: PDF Liczba stron: 5 Już prawie co czwarte dziecko w Polsce rodzi się poza małżeństwem – warto wiedzieć, czy rodzice żyjący w związku nieformalnym mają takie same prawa jak małżonkowie. Czy za współżycie seksualne z innym mężczyzną w religii katolickiej można dostać rozgrzeszenie? 2010-07-11 21:41:49; Czy w kościele katolickim nie jest możliwe wzięcie ślubu kościelnego bez posiadania przez jedną osobę bierzmowania ? 2016-10-16 23:38:15
Much, To że Twój mąż nie jest katolikiem nie znaczy że nie możecie wziąć ślubu w wierze katolickiej. Przecież możliwe jest zawierania małżeństw przez osobę wierzącą (katolika) z nie-katolikiem. Wtedy jest to małżeństwo jednostronne. Osoba, która jest nie-katolikiem składa wtedy tylko oświadczenie, że akceptuje, że dzieci z tego związku będą wychowywane w wierze katolickiej. Więc jeżeli jesteś wierzącą katoliczką, formalnie nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś mogła mieć ślub kościelny. A co do chrztu dziecka, rzeczywiście może być problem. Bo patrząc oczami takiego księdza sytuacja wygląda tak: są rodzice, którzy żyją w związku niesakramentalnym, czyli nie żyją zgodnie z zasadami wiary. Jak więc mogą przekazywać te zasady dziecku skoro sami ich nie przestrzegają? Innym wyjściem byłoby gdybyście znaleźli osoby, które zostaną rodzicami chrzestnymi i wezmą na siebie obowiązek wychowania dziecka w wierze. Teoretycznie jest to dopuszczalne, żeby ochrzcić dziecko, którego rodzice są niewierzący pod warunkiem, że rodzice chrzestni przejmują ten obowiązek na siebie. Wtedy chrzestni są dość dokładnie prześlwietlani. Dobrze byłoby, gdyby były to osoby mocno zaangażowana w wiarę, uczestniczące aktywnie w życiu kościelnym, najlepiej w organizacjach kościelnych. Ja na Twoim miejscu udałabym się do Dominikanów. Oni są specjalistami od tego typu spraw. Na Tarchominie niestety ich nie ma (z tego co wiem). Ja z takimi niestandardowymi problemami chodziłam do nich na ul. Freta (to jest na starówce za Barbakanem).
Dziecko rodziców katolickich, a nawet i niekatolickich, znajdujące się w niebezpieczeństwie śmierci, jest godziwie chrzczone, nawet wbrew woli rodziców. Czy można ochrzcić dziecko bez zgody rodziców? Tyko rodzice i prawni opiekunowie mogą podjąć decyzję o chrzcie dziecka. Z powyższego fragmentu wynika, że członkowie naszej Forum: Oczekując na dziecko Witajcie kochane mamusie ! Jakiś czas temu słyszałam, że w niektórych parafiach proboszcze robią problem o chrzest jeśli rodzice nie są po ślubie, a mimo to planują być razem. Mam problem bo urodzę w październiku a planuje na grudzień ochrzcić dziecko… jestem po wszystkich sakramentach bardzo zżyta z kościołem (kilka lat w chórze, co tydzień i w święta w kościele, chodzę na spotkania parafialne…) a mój narzeczony nie należy do żadnej wspólnoty religijnej. Oboje chcemy ochrzcić dziecko ale nie jesteśmy jeszcze małżeństwem… Kochamy się jesteśmy i będziemy razem to pewne – planujemy wziąć ślub ale nie teraz… jesteśmy jeszcze uczniami a mój narzeczony dopiero dostał pierwszą pracę i wszelkie pieniążki odkłada się dla maleństwa (teraz najważniejsze jest dla nas zapewnienie dzidziusiowi wszystkiego co najlepsze)… Czy to naprawdę jest problem by ochrzcić maleństwo? Czy byłyście w sytuacji gdzie proboszcz po prostu odmówił wam z tego powodu chrztu? Napiszcie również jak wy zapatrujecie się na tą sprawę…
Instrukcja mówi wyraźnie: „Należy dopuszczać do chrztu wszystkie dzieci zgłoszone przez rodziców lub prawnych opiekunów, jeśli osoby te są wierzące i zobowiążą się, że dzieci będą wychowywane w
Widok (11 lat temu) 30 marca 2011 o 20:53 Dziewczyny, wiem, że jest to możliwe, żeby ktoś tylko po ślubie cywilnym był chrzestnym ale nie wiem gdzie w trójmieście. Miałyście może podobną sytuację?? 0 3 (11 lat temu) 30 marca 2011 o 21:27 a musi się przyznawać? 0 2 (11 lat temu) 30 marca 2011 o 21:30 może być świadkiem chrztu ale nie chrzestnym ... 2 2 (11 lat temu) 30 marca 2011 o 21:34 nie może być chrzestnym, ale może być świadkiem chrztu My mielismy taką sytuację i ksiądz nam tak zaproponował. Świadek Chrztu w kościele podczas uroczystości będzie "robił" to co zwykle ojciec chrzestny więc nikt z zewnątrz nie dopatrzy się różnicy. Nie może być jednak wpisany "formalnie" jako ojciec chrzestny do księgi chrztów. 1 0 (11 lat temu) 30 marca 2011 o 21:37 dokladnie,my mielismy taka sytuacje z chrzestna,a jesli wezmie slub koscielny zostanie dopisana jako "prawdziwa"chrzestna [url= 0 0 ~coffee (11 lat temu) 30 marca 2011 o 21:42 przyznać się musi, bo musi mieć papier ze swojej parafii W moim kościele nie chcą się zgodzić na świadka chrztu a ja naprawdę nie mogę i nawet nie chce wziąć innej osoby na chrzestnego czy możecie mi powiedzieć w jakiej parafii Wam się udało? 0 0 ~coffee (11 lat temu) 30 marca 2011 o 21:45 w mojej rodzinie para bez slubu kościelnego mogła pełnić rolę rodziców grzestnych. Oboje. Nie byli świadkami tylko normalnie mieli wpisane jako rodzice chrzestni - więc można... wszystko zależy od księdza 1 0 (11 lat temu) 30 marca 2011 o 21:46 my chrzeciliśmy na Matarnii i nie było problemu,że chrzestna jest bez ślubu kościelnego. 1 0 ~coffee (11 lat temu) 30 marca 2011 o 21:53 rybkagd - ale nie w Parafii Sw. Walentego tylko w tej przy centrum handlowym tak? jak nazywa się ta parafia?, bo nie mogę znaleźć ;/ 0 0 (11 lat temu) 30 marca 2011 o 21:55 właśnie w parafii św. Walentego. 0 0 ~coffee (11 lat temu) 30 marca 2011 o 21:57 no właśnie ja należę do tej parafii i się nie zgodzili więc już nic nie rozumiem ;/ 1 0 (11 lat temu) 30 marca 2011 o 22:01 to nie wiem czemu. A chrzestny jest też z tej parafii? Moja chrzestna nie dostała zaświadczenia ze swojej parafii,ale dostała rozgrzeszenie podczas spowiedzi i nasz proboszcz się zgodził,aby został chrzestną (nie jest rozwódką, tylko jej maz jest innej wiary) 0 0 ~coffee (11 lat temu) 30 marca 2011 o 22:05 nie, tylko my jesteśmy z tej parafii i chrzestna chrzestny z innej i to właśnie proboszcz nie wyraził zgody ech;/ może ktoś jeszcze w innej parafii miał taką sytuację? 0 0 (11 lat temu) 30 marca 2011 o 22:08 mój brat był chrzestnym a nie ma ślubu kościelnego, ale nawet nic księdzu nie mówił. Poszedł do swojej parafii po zaświadczenie, dostał i finito. Po co mówić "ale przepraszam, proszę księdza, a ja nie mam ślubu kościelnego!" Ksiadz patrzy w papiery, widzi chrzest, widzi bierzmowanie i daje papier 0 3 (11 lat temu) 30 marca 2011 o 22:10 to co innego gdy mąż jest innej wiary ...i normalnie miała spowiedź ... Swoją drogą ja tego nie rozumiem ... Zasady wybierania chrzestnych są jasne - a co chwilę ktoś próbuje obejść to ... 0 1 (11 lat temu) 30 marca 2011 o 22:11 Daria: pod warunkiem że nie trzeba mieć zaświadczenia ze spowiedzi ... tam tego zataić nie możesz a tym samym karteczki ze spowiedzi nie dostaniesz 0 1 (11 lat temu) 30 marca 2011 o 22:16 u spowiedzi też był, karteczke dostał, ale z czego się spowiadał to nie wiem... 2 0 (11 lat temu) 30 marca 2011 o 22:29 kolega mi kiedyś opowiadał, że 2 razy był przed chrzcinami u spowiedzi ... Za pierwszym razem rozgrzeszenia nie dostał (też bez ślubu), to poszedł drugi raz do innego księdza i już nie wszystko powiedział, karteczkę dostał ... 2 4 (11 lat temu) 31 marca 2011 o 08:56 co za głupota - jaki jest sens oszukiwać? Tylko dlatego, żeby "udawać" chrzestnego? Mam nadzieję, że chociaż matka chrzestna spełniała wszystkie warunki, bo inaczej chrzest jest nieważny. 3 6 (11 lat temu) 31 marca 2011 o 09:41 to co to za ojciec chrzestny on ma pomagac w wychowaniu dziecka w wierze katolickiej a nie byc zeby tylko byc bez sensu nie rozumiem takich ludzi. Takie bycie jakby katolikiem na sile nie chce brac slubu koscielnego jego sprawa ale wtedy nie ma prawa do innych rzeczy sorry.... Dlugo można by pisac. U nas ksiądz też nie uznaje swiadka chrztu i w ogole bardzo się zdziwil, że coś takiego jest jak ktoś się o to pytał na naukach. 5 3 do góry
Sprawdź, czy uzyskasz za to rozgrzeszenie! Paula Dąbrowska . 2023-02-23 7:39. tzn. bez właściwej zgody, jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Masz już dość tego, że dziecko Cię nie słucha? Nie chce współpracować, ignoruje Cię i ciągle się buntuje przeciwko Tobie i wszystkiemu, co mówisz? Masz wrażenie, że Twoje słowa nieustannie lecą z wiatrem? Ty mówisz swoje, a dziecko wciąż robi swoje? Czujesz, się zdezorientowana i bezradna? Pewnie większość z nas rodziców każdego dnia zmaga się z większymi lub mniejszymi problemami. Tłumaczymy, prosimy, znowu tłumaczymy i znowu prosimy, a dziecko nadal nie słucha. Żyje w swoim świecie, nie zważając na nasze uwagi. Tak, jakbyśmy byli niewidzialni i niesłyszalni. Nasza frustracja rośnie i rośnie. W końcu nadchodzi moment, kiedy cierpliwość się kończy i wychodzi z nas demon. Rodzic- demon, który krzyczy, uderza pięścią w stół, wrzuca zabawki do kosza, daje szlaban na telewizor i komputer. Wychodzi z nas rodzic niefajny. Taki, którego dzieci nie lubią i nie chcą. Rodzic, który zamiast wywoływać w dziecku szacunek i podziw, staje się przeciwnikiem. Nasz autorytet znika, a dziecko dalej nie słucha i nawet nie próbuje zmienić swojego zachowania. My sami też siebie nie lubimy w tej roli. Jednak nasz gniew, jest na takim poziomie, że nie możemy go opanować (poczytaj o tym, jak opanować gniew wobec dziecka ). Nasze krzyki stają się coraz głośniejsze, a mimo to słowa i tak nie docierają do naszego dziecka. Zamiast nas słuchać, to zakłada na siebie pancerz ochronny i myśli, jak uciec z tej sytuacji. Kiedy emocje opadają, w nas zaczyna kiełkować poczucie winy. Zastanawiamy się, co znowu zrobiliśmy źle, dlaczego nasze dziecko nie słucha i jak do niego dotrzeć? A może wystarczy zmienić kilka rzeczy w naszym zachowaniu i będzie lepiej? Może te nasze krzyki, groźby i kary wcale nie są nam potrzebne do tego, by wpłynąć na nasze dziecko? A może nasz podniesiony głos, ciągłe narzekania i wyładowywanie złości za pomocą krzyku, zamiast nam pomagać, to przynoszą odwrotny efekt? Czego unikać w relacjach z dzieckiem? Czego nie robić, gdy dziecko nas nie słucha? Dlatego warto zmienić nasze nastawienie i metody, za pomocą których chcemy trafić do naszego dziecka? Czasami potrzebne jest spojrzenie na sytuację z innego punktu, z poziomu dziecka. Zmierzenie się z tym, co czuje i jakie emocje wywołują w nim nasze słowa. Być może jedna mała zmiana, sprawi, że dziecko zacznie nas słuchać i nie będzie robiło wszystkiego, byleby tylko nam się postawić. Zmiana naszej postawy z pewnością przyniesie pozytywne skutki. Pewnie nie od razu, ale z czasem nasze działania zaczną przynosić efekty… Dziecko nie słucha rodziców Czego zdecydowanie nie robić, kiedy mówimy do dziecka? Nie strasz i nie groź! „Jeżeli jeszcze raz będziesz się tak zachowywać…”, „Jeżeli się nie pośpieszysz, to…”, „Zakładaj te buty bo jeśli tego nie zrobisz, to…” W kryzysowych sytuacjach doskonale potrafimy operować podobnymi zwrotami. Jednak straszenie i groźby nie sprawią, że dziecko zacznie z nami współpracować. Jeżeli nie słucha naszych próśb, to z pewnością nie podziała na nie taka forma wypowiedzi. Dziecko, któremu rodzice grożą czuje się niczym przestępca na przesłuchaniu. Z pewnością nie będzie chciało powiedzieć nam, co skłoniło je do takiego zachowania. A już na pewno nie przyczyni się do jego zmiany. Nie oskarżaj i nie obwiniaj! „Co znowu zrobiłeś…?”, ” Dlaczego kolejny raz nie wytarłeś butów?!”, „Znowu mnie nie słuchasz!”. Znasz, to? Zdarza Ci się kierować podobne słowa do swojego dziecka? Jeśli tak, to musisz wiedzieć, że dziecko w tym momencie czuje się, jak worek treningowy, jak ktoś, kto ciągle robi źle i jest beznadziejny. Z pewnością nie ma ochoty na dalsze słuchanie, tego co do niego mówisz bo to nie jest nic miłego. Dziecko Cię nie słucha, szuka ucieczki i neguje, to co do niego mówisz. Nie rozkazuj! „Natychmiast masz odłożyć, to na miejsce!”, „Wynieś śmieci i odkurz dywan!”, „Idź do swojego pokoju!”, „Masz zrobić to w tej chwili!”. Tak rozkazy wychodzą nam rodzicom doskonale. Wydaje nam się, że rozkazy to bycie konsekwentnym i stanowczym. Dla dziecka rozkazy, to zupełnie coś innego. To próba stłamszenia jego własnego „ja”, ograniczenie jego woli i swobody, a to powoduje jeszcze większy bunt. Dzieci doskonale wiedzą, że mają prawo być sobą, wyrażać swoje własne myśli, poglądy i nie muszą zawsze robić tego, co oczekują od nich inni. W końcu sami ich tego uczymy, chcemy żeby były niezależne, asertywne i potrafiły pokazać, kiedy im się coś nie podoba. Dlatego rozkazy, warto zamienić na informację. Nie musimy pokazywać swojej wyższości. Nie porównuj! „Zobacz, Twój brat/ siostra…”, „Dlaczego nie możesz uczyć się tak, jak….?!”, ” Twoja koleżanka zawsze odrabia lekcje po powrocie ze szkoły, a Ty?!”. Chyba nikt z nas nie lubi być porównywany do kogoś innego. Chcemy być sobą i być lubianym za to kim jesteśmy, bezinteresownie. Nasze dzieci też nie lubią, kiedy zamiast miłego słowa, zachęty, słyszą kolejny raz, jak to inni są cudowni i wspaniali. Tylko nie one. Jeśli Ty też nie lubisz, kiedy ktoś porównuje Cię do innej osoby (siostry, żony kolegi, innego pracownika) to nie rób tego swojemu dziecku. Wiesz, jak się wtedy czuje i jak to potrafi być przykre. Nie wyśmiewaj! „Co Ty masz na sobie?! Kto zakłada różową bluzkę do czerwonej spódnicy”, „Jak Ty zmywasz!? Tyle płynu? Kto to wypłucze?! Będę musiała wszystko umyć jeszcze raz!”. Można by podobne przykłady wymieniać bez końca. Pewnie znasz je ze swojego dzieciństwa… Jasne, wyrosłeś, masz swoją rodzinę, dałeś radę, nie ma powodu się nad sobą użalać! Ale przypomnij sobie, jak się czułeś w takich momentach. Pewnie, jako dziecko czułeś się poniżony, traciłeś motywację i chęć do poprawy. Twoja pewność siebie spadała do zera, a Ty byłeś zły i wściekły na rodzica. Nie wywołuj winy w swoim dziecku! „Przez Ciebie jestem taka zmęczona, znowu musiałam do późna sprzątać zabłocone podłogi”, „Jeżeli będziecie się tak zachowywać, to zwariuję!”, „Nie mam już do Ciebie sił! Boli mnie głowa od Twoich wybryków!”. Niestety, ale w ten sposób nie pokażesz dziecku, jak się czujesz. Jedyne co zrobisz, to wywołasz w nim strach i poczucie winy. Zamiast myśleć o tym, co zrobiło nie tak, będzie myśleć o tym, jak bardzo jest dla ciebie uciążliwe. Mówienie dziecku, że przez nie coś nam się stanie, wywołuje w nich lęk i dezorientację, a poczucie winy, to nic dobrego. Zastanawiasz się pewnie, co w takim razie robić, jak mówić, jak zwracać się do dziecka, by nie pogorszyć sytuacji. Wiem doskonale, że rozmowa z dzieckiem, przekazywanie mu wartości, uczenie zasad i norm, bywa dla nas kłopotliwe. Bo w końcu, co zrobić, gdy powtarzamy setny raz, a dziecko nas nie słucha? Jak mówić do dziecka, aby chciało z nami współpracować? Bycie rodzicem, to trudna rola. Nasze zachowanie nie jest obojętne dla jego rozwoju i funkcjonowania. Doskonale o tym wiemy. Pewnie, że nie musimy cały czas pilnować się tego, co mówimy, jak się zwracamy, jak zachowujemy. Nikt z nas nie jest idealny, a my nie jesteśmy robotami powtarzającymi wciąż te same treści. Rozmowa z dzieckiem, to nie rozmowa z klientem, podczas której kierujemy się wytycznymi i nie wyłamujemy się poza schemat. W relacjach z dzieckiem, pojawiają się emocje, uczucia i przede wszystkim mamy do czynienia, z kimś na kim nam zależy i dla kogo chcemy, jak nie jest proste. Możemy jednak nad sobą pracować i wprowadzać pewne zmiany, które wpłyną na nasze relacje z dzieckiem. A może dziecko, które nas nie słucha, buntuje się, lekceważy nasze zdanie, w końcu zrozumie, że nie jesteśmy z nim na wojnie? OrPMz.
  • 2kkhhffqe5.pages.dev/74
  • 2kkhhffqe5.pages.dev/28
  • 2kkhhffqe5.pages.dev/98
  • 2kkhhffqe5.pages.dev/23
  • 2kkhhffqe5.pages.dev/16
  • 2kkhhffqe5.pages.dev/83
  • 2kkhhffqe5.pages.dev/99
  • 2kkhhffqe5.pages.dev/38
  • dziecko bez slubu rozgrzeszenie